Domy z historią. Kartuskie kamienice, które wciąż opowiadają

Maja Bączkowska i Twój Wsparcie - tradycja i technologia w nieruchomościach 2025-04-16

Niektóre miejsca na Kaszubach mają w sobie coś więcej niż tylko piękne położenie i solidną cegłę. Mają opowieści - o ludziach, codzienności, relacjach sąsiedzkich. Taki właśnie klimat mają XIX i XX-wieczne wille oraz kamienice w Kartuzach, którym poświęcona została nowa publikacja Muzeum Kaszubskiego: „Śladami kartuskich domów”.


W muzeum odbyła się premiera książki, będącej efektem konkursu ogłoszonego w 2023 roku. Mieszkańcy Kartuz i osoby związane z miastem podzielili się w niej osobistymi historiami domów, które zna każdy, kto choć raz spacerował ulicami Kościuszki, 3 Maja czy Jeziornej. Wydawnictwo zebrała i opracowała Barbara Kąkol, dyrektor Muzeum Kaszubskiego.

Kamienice z duszą

Kartuzy przeżywały swój architektoniczny rozkwit na przełomie XIX i XX wieku. To wtedy wzniesiono wiele reprezentacyjnych budynków - willi i kamienic, które łączyły funkcje mieszkalne z usługowymi. Partery często zajmowały sklepy, zakłady rzemieślnicze lub punkty usługowe, a na piętrach toczyło się rodzinne życie.


Działki w Gołubiu


W takich domach był gabinet pana domu, buduar pani, salon z pianinem czy stołowy pokój z wielkim, rodzinnym stołem. Była kuchnia - nieduża, ale tętniąca życiem. Za domami  brukowane podwórka, ogrody, sady. Dziś trudno wyobrazić sobie, że tak wyglądało codzienne życie w centrum dzisiejszych Kartuz.


Książka jak spacer po mieście

Album zawiera nie tylko nagrodzone prace - np. opowieść o kamienicy przy ul. Kościuszki 18 autorstwa Roberta Wesołka, wspomnienia Darii Kaszubowskiej czy historię Urszuli Wydrowskiej, ale też zdjęcia, które sprawiają, że publikację czyta się jak spacer po Kartuzach. Fotografie pochodzą zarówno ze zbiorów muzealnych, jak i prywatnych kolekcji mieszkańców.


Zobacz także: Jak zmieniały się serca kaszubskich miast?


W książce znajdziemy także mniej znane, ale równie ciekawe miejsca: budynek przy ul. Klasztornej 12, dawny Dom Towarowy przy Placu Brunona, Kaszubski Dwór czy willę, w której dziś mieści się muzeum.


Barbara Kąkol podkreśla, że publikacja nie opisuje wszystkich historycznych budynków - to celowy zabieg. Ma inspirować mieszkańców do dzielenia się kolejnymi historiami i odkrywania zapomnianych kart lokalnej przeszłości.

Dlaczego o tym piszemy?

Dla nas - ludzi zakochanych w Kaszubach i w nieruchomościach - to kolejny dowód na to, że dom to nie tylko dach i ściany. To też wspomnienia, relacje, codzienność, która zostawia po sobie ślad.

W Costerinie wierzymy, że historia miejsca ma znaczenie

Dlatego z ogromną radością polecamy ten album każdemu, kto szuka nie tylko pięknego widoku z okna, ale też głębi i tożsamości. Kartuzy to miasto, które wciąż żyje swoją przeszłością - a dzięki takim publikacjom możemy ją lepiej zrozumieć i docenić.

Reklama