Są plany, by podnieść limit ziemi dostępnej dla nie-rolników

Joan 2019-01-22

Od maja 2016 roku obowiązują bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące obrotu gruntami rolnymi. Zgodnie z nimi nabywcą nieruchomości rolnej może być głównie rolnik indywidualny. Co prawda przepisy dopuszczają pewne wyjątki, jednakże one również są mocno ograniczające.

To właśnie troska o rolników była głównym powodem zmian według pomysłodawców. Wiele wskazuje na to, że ustawa zostanie nieco złagodzona. Obecnie osoby, które nie są rolnikami, mogą kupić 30 arów ziemi rolnej. Natomiast od 0,3 ha w górę może nabyć jedynie mieszkaniec gminy posiadający kwalifikacje rolnicze i gospodarstwo do 300 ha. Bez dodatkowych formalności ziemię rolną mogą kupować jednostki samorządu terytorialnego, Agencja Nieruchomości Rolnych, Kościół Katolicki i inne związki wyznaniowe. Niewykluczone, że to się zmieni, a możliwa do zakupu powierzchnia będzie wynosić 1 hektar. Od początku wiele osób podkreślało, że przepisy ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa są zbyt rygorystyczne. Jak zapowiedział w TVN24 Jan Ardanowski, minister rolnictwa, skłania się on ku temu, żeby podnieść limit ziemi dostępnej dla nie-rolników do jednego hektara. Ma to pozwolić na osiedlanie się na wsi ludzi, którzy chcą mieć "większy ogród lub sad". Projekt zmiany przepisów ma trafić do Sejmu jesienią. Umożliwienie kupna gruntu do jednego hektara z pewnością ożywiłoby rynek obrotu ziemią rolną.